sobota, 21 września 2013

Prolog.

 WITAJCIE!

Marzenia czasem spełniają się inaczej, niż byśmy chcieli. Jesteśmy wtedy niezadowoleni, wkurzamy wszystkich wokół. W końcu nikt nie ma ochoty gadać z rozdrażnioną osobą!
Co jednak, jeśli marzenie spełni się tak, jak chcemy? Czy jesteśmy szczęśliwi? O dziwo często czujemy większy zawód niż jakby się nie spełniło. Dlaczego? Bo to przytłaczające.
Wiem co mówię, uwierzcie. Moje marzenie mnie przerosło. To znaczy to, jak się spełniło... to było za dużo.
Często marzymy o wielkich sprawach... Może nasze oczekiwania są zbyt duże, więc potem i odpowiedzialność jest zbyt przytłaczająca? Tak było w moim wypadku.
Uwierzcie, marzenia się spełniają... NIESTETY. Tak, niestety. Zabijcie mnie za to stwierdzenie. Nienawidzę marzeń. Są bezsensu.

Po co Wam o tym piszę?
...w sumie to dobre pytanie. Chyba po prostu potrzebuję sposobu na wyrzucenie emocji.

Z tego wszystkiego zapomniałam powitać Was na moim blogu sratatata!
Witajcie moi drodzy na kolejnym z blogów o załamanych swoim życiem piętnastolatkach!
Mój blog będzie specyficzny nie tylko ze względu na moje poglądy dotyczące marzeń... Jednak myślę, że nie czas o tym pisać.

Nieco o mnie?
W porządku... Nazywam się Marissa. Na drugie mam Danielle. Moje nazwisko tymczasowo pozostanie tajemnicą (co nieznane jest bardziej pociągające czy coś tam; poza tym nie chcę, żeby znajomi mnie wygooglowali). Mam 15 lat i uważam, że to beznadziejny wiek.
Co jeszcze mogę o sobie powiedzieć? Nie wiem, muszę się spakować, bo jutro mam pociąg do szkoły.
 
Cóż. Mam nadzieję, że pierwsza notka na blogu może tak wyglądać i, że Was nie zniechęciłam do czytania o moim jakże dziwnym życiu. Tak. Moje życie stosunkowo nie jest nudne. Jest po prostu dziwne, osobliwe. 

Tak czy siak. Do napisania!

Wasza Marissa.

Naprowadziła kursor na ikonkę "opublikuj", odczekała chwilę i zamknęła laptopa z ciężkim westchnieniem. Naprzeciw łóżka, na którym siedziała, stał wielki kufer. Jego wieko opierało się o burą ścianę, ukazując chwilowo puste wnętrze. Po całym pokoju walały się ciężkie tomiska, czarne szmaty, dżinsy i pudełka po słodyczach. Dziewczyna z niechęcią wpatrywała się w bałagan, by zaraz z westchnieniem "nienawidzę pakowania" opuścić nogi na miękki dywan.
Po chwili już kręciła się niespokojnie po pomieszczeniu, w amoku pakując kolejne ubrania. Nerwowo przekopywała się przez gromady ciuchów, w poszukiwaniu tych najpotrzebniejszych. Na ślepo rzucała rzeczy do kufra, który zdawał się nie mieć dna.
Po jakimś czasie z westchnieniem opadła na łóżko. Włożyła rękę pod poduszkę, by wyciągnąć spod niej niezbyt długi patyk. Niemal z czcią obróciła go w palcach, delikatnie wodząc opuszkami po precyzyjnych ornamentach wyrytych na drewienku. Po chwili odłożyła przedmiot na szafeczkę stojącą nieopodal i znów wstała, żeby sprawdzić, czy nie zapomniała dorzucić czegoś potrzebnego. Gdy obeszła cały pokoik trzy razy i z zadowoleniem stwierdziła, że wrzuciła wszystko, po raz kolejny wskoczyła na łóżko.


Wariactwo.

Nienawidzę się pakować. Najgorsze, co może być. 
Zdaje się, że wrzuciłeś wszystko, jednak w środku wciąż coś podpowiada, że nie wszystko jest w walizce. Rozglądasz się wokół i nie widzisz niczego, co mogłoby jeszcze znaleźć się w bagażu... jednak gdy dojeżdżasz na miejsce okazuje się, że zapomniałeś tysiąca rzeczy. Cudoooownie.

Tak. Życie jest dziwne. Ja jestem dziwna.

Z tą jakże błyskotliwą myślą, życzę Wam kolorowych snów.

Wasza Marissa. 


_________________________________________

Także ten. Oto i prolog.

Nie mam ochoty już się rozpisywać, muszę wyjść z psem xD

Mam nadzieję, że nie zanudziłam. 
Dedyczek dla... Kathie. Tak, ona zdecydowanie na niego zasługuje. Zwłaszcza przez wakacje i ostatnie tygodnie ;* Kocham Cię, psadająca powloli nijo ;*
Kolejny dedyk dla tworzącej niesamowite wyglądy Eve ;* Jesteś magiczna, Skarbie ;*
I dedyczek dla pierwszej obserwatorki musi być! Tak, o Tobie mowa Des! ;*

Dzięki Wam wielkie za wszystko, tymczasem lecę, bo piesek wzywa ;*

Pozdrawiam ciepluuusio ;*

Wasza Cupcake.

10 komentarzy:

  1. Cud, miód Cupie *___*
    Mega oryginalny pomysł z uczennicą Hogwartu piszącą bloga! Nigdy czegoś takiego nie widziałam <3 W opowiadaniu oczywiście, bo przecież wszystkie jesteśmy tego "typu" bloggerkami :3 <3
    Marissa jest świetna <3 Nie wiem, co powiedzieć na to, co napisała na blogu. Zaprzeczyć, ani potwierdzić nie potrafię,bo nie pamiętam, żeby kiedyś moje jakieś ważniejsze marzenie się spełniło... naprawdę :o Oczywiście oprócz tego, że poznałam Ciebie i wszystkie magiczne bloggerki. Pamiętam, jak marzyłam, żebyście zaobserwowały moje blogi xD A teraz... To po prostu cudowne :D
    Ale prolog, prolog!
    Tak... skąd ja znam syf w pokoju. Niestety nie znam uczucia pakowania się do Hogwartu ;___; Ale miejsce, do którego się musimy spakować, wcale nie zmienia faktu, że MUSIMY SIĘ SPAKOWAĆ. Niestety xD Ja tak samo nienawidzę się pakować. Chyba nigdy mi się nie zdarzyło, żebym czegoś NIE zapomniała xD
    *Bum, bach, fru, syf, szap*... i spakowana :D
    Rożdżka *___* Też chcem takom <3
    I na kompa! A jak! :D
    Taa... Idealnie określiła uczucie podczas pakowania! Mam dokładnie tak samo!

    Świetny prolog! Nie mogę się już doczekać rozdziału *-* Z pewno będzie 10 razy megaśniejszy *o*
    Pisaj szybko :*

    Pozdrawiam całym serduchem,
    ~Twoja Eve. ;*
    Nox ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Evie! ;*
      Cieszę się, że Marissa Ci się podoba, bo będziesz musiała (o ile oczywiście masz zamiar czytać tego bloga, a mam nadzieję, że masz xD) męczyć się z nią, jej wpisami itp itd przez całą historię xD Jak mam być szczera, nie mogę doczekać się, aż się doczekać, kiedy pojawią się niektóre z osób... ale ciiiiicho szaaaa xD Mam nadzieję, w każdym razie, że Marie nikogo nie zanudzi ;P
      Co do marzenia - różnie byyyywa. Ja to się nie posiadam z radości, że Was mam! ;*
      Syf w pokoju - to zna chyba każdy nastolatek xD A przynajmniej większość ;P
      Pakowanie to czyste zuuuuo po prostu!
      Nie ma słów, by wypowiedzieć moją radość spowodowaną Twoim entuzjazmem i samym komentarzem!
      Postaram się napisać jak najszybciej ;>

      Czym siem.
      Twoja Cuppy ^^

      PS Jakiś dziwny ten kom mi wyszedł :/ Jak nie mój *myśli*

      Usuń
  2. Zapowiada się naprawdę super *_* Cudne Jestem bardzo ciekawa pierwszego rozdziału... więc dodawaj go szybciutko!! :) Prolog jak również sam pomysł na bloga jest bardzo oryginalny... Nagłówek jest cudny *_* I love it

    ****
    Ps Wybacz, że taki jakiś krótki mi ten komentarz wyszedł no, ale dziś weny niestety nie mam... postaram się aby nastepny wyszedł odrobonę dłuższy ;)

    Pozdrawiam ;*

    justarxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieważna długość, ważna jakość ;*
      Miło że przeczytałaś ^^
      Postaram się napisać jak tylko zbiorę trochę czasu i myśli xD

      A nagłówek to zasługa Evie *-*

      Twoja Cuppy.

      Usuń
  3. Cup, jestem na Ciebie mega fochnięta :( Przez kilka miesięcy oblewają mnie zimne poty, co się z tobą dzieje, czemu się nie odzywasz, czemu nie piszesz, czemu czemu czemu, aż tu widzę komentarz u Eve! I trafiłam na tego bloga :) Dlaczego nic mi nie powiedziałaś? :'( będę płakać! Przecież pisałam, że nie mogę się doczekać, aż wrócisz i w ogóle, czy żyjesz, czy nikt Cię nie zasztyletował :O
    I do tego ten Prolog jest TAKI CUDOWNY!!!!!!!!!
    >.<
    Nie wiem, co teraz czuję. Jakby mieszanka podniecenia z powodu tych niesamowitych słów z dodatkiem gniewu i rozpaczy ;'o
    Ach... te marzenia. Fajnie, że się spełniają, ale co będzie jak się spełnią? istne gunwo. Po co później żyć? A jak dążymy do spełnienia marzeń, to w międzyczasie przeżywamy tyle wspaniałych chwil... Mamy poczucie, że do czegoś dążymy. Najlepiej, jak marenie spełni się przy łożu śmierci- tak sądzę ;3
    Przepraszam za te wywody, ale przecież mnie znasz ;P Alexa zawsze czymś przynudzi -,- NO ALE ŻEBY MNIE NIE POINFORMOWAĆ, TO JEST ISTNY SKANDAL! :O Ooo i słyszałam że poznałyście się z Eve ^...^ Ja też tag chceeem! :'(( CHCEM POZNAĆ TEGO GENIZUSA!!!!
    *chlip_chlip*
    Już nie mowa o genialnym pomyśle połączenia NŻOJS (Najlepszego Życia, O Jakim Słyszałam- bycie uczniem Hogwartu) z blogowaniem! ;) Czuję, że w tym opowiadaniu trochę bardziej, niż w poprzednich łączysz się z bohaterką, którą jest cudowna Marissa!!! *__* Wgl, to zauważyłam, że lubisz chyba imiona na literę „M", zgadłam? ;P
    Ja też nienawidzę pakowania :// ani rozpakowywania :// ani w ogóle żadnego wysiłku fizycznego xd
    Tak, życie jest dziwne... No nie mów, że nie tęskniłaaaaś :((( *beczy* Bo ja tęskiniłaaaaaaaam!!! :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Merlinie!!! Żyję! Ale Ty powinnaś mnie zasztyletować za nieodzywanie się, brak komentarzy, znaku życia czy czegokolwiek ;<
      Jakoś w maju rozpoczęło się moje jakieś takie odłączamie się od bloggera... Ale wracam powoli! Co prawda dawne blogi leżą i kwiczą, mam nadzieję, że wrócę jeszcze do nich bo zaczynam tęsknić za Melissą i resztą... Co ze mnie za autorka jak nawet imion nie pamiętam? ;<
      Ech, w każdym razie... Matkojak dobrze widzieć komentarz od Ciebie, aż się popłakałam ;*
      Co do nie informowania o blogach yyyy hmmm no bo wiesz, na profilu chyba mam i tak jakoś wyszło że no... nie mam w zwyczaju spamować ludziom o nowym blogu. Nowych blogach. Sporo ich się nagle narobiło *myśli* W każdym razie - tak, Ty masz prawo mnie zasztyletować.
      O matko, gdyby nie to, że udaję że śpię to skakałabym po pokoju - PODOBA CI SIĘ MÓJ MARNY PROLOŻEK YAYYAYYAY!
      A marzenia? Gdy je spełnimy - trzeba szukać nowych. To moje zdanie. Inaczej później jest pustka.
      JA CHCĘ POZNAĆ WAS WSZYSTKIE OSOBIŚCIE NOOO! KONIECZNIE!
      Imiona na M same za mną chodzą xD Lubią mnie i tak się przyklejają hahaha xD A co do łączenia się z bohaterką... Ostatni okres w moim życiu (blablsbla) spowodował to, że szukam w pisaniu czegoś innego niż wcześniej. Mickiewicz też się zmieniał xD Potrzebuję jakoś oddać siebie.
      Ostatnio jednak doszłam do strasznego wniosku - może i moje bohaterki są mną, ale ja nie jestem nimi. One mają ze mną dobrze, ja z Losem nie. One są mną, a ja jestem ich Losem jednak one jak ja nie są swoimi Losami. Pokręcone, ale to moje ostatnie przemyślenia, które spowodowały kolejny dołek pisarski i... dupa. Liceum.

      Ech, Alexo, jak ja Ci zazdroszcs że tak wcześnie zaczęłaś przygodę z blogami...

      KOCHAM CIĘ I KIEDYŚ SIĘ SPOTKAMY ;*
      Pamiętaj, że jesteś pierwszą bloggerką z którą nawiązałam prawdziwy kontakt ;* Jesteś też pierwszą, która TAK mnie wspierała. Jestem Ci za to mega wdzięczna. Wybacz, że nawalam. To ze mną jest coś nie tak a ja nie wiem co. Cóż...

      Pozdrawiam gorąco, kochana!

      Twoja foreva Cuppy.

      Usuń
    2. Ohhh.... :') *_______________* Rety, Cup, JA ZAWSZE BĘDĘ CIĘ WSPIERAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :O Tag, zasztyletuję Cię przy okazji ;**
      I masz mnie informować chociaż o NN >.< na mwmlml (my-world-my...itd) bo aktualnie jestem dostępna TYLKO i WYŁĄCZNIE pod tym adresem blogowym ^---^
      Trzymaj się kochanie!
      Twoja ALWAYS AND FOREVER,
      Ola <3

      Usuń
  4. Ładnie tu ;*
    Poklikasz w banner na moim blogu ? <3
    agrestaco6.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Na ten blog trafiłam przez All XD
    Co ja gadam, na każdy blog trafiam przez All.
    No więc, prolog jest obiecujący ^.^ Nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału. A opis pokoju? Normalnie jak mój XD
    POPIERAM! PAKOWANIE SIĘ JEST OKROPNE :D
    A co do początku o marzeniach.. Hmm, nie wiem moje jeszcze się nigdy nie spełniły :P
    Pozdrawiam, obserwuję i oczywiście zapraszam do mnie <3
    http://wiecznaobecnosc.blogspot.com/

    XOXO
    ~ NATT

    OdpowiedzUsuń
  6. NOMINUJE CIĘ DO LBA, WIECEJ SZCZEGÓŁÓW U MNIE. CMOK!

    XOXO

    ~ NATT

    OdpowiedzUsuń